Powszechnie wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Podobna opinia krąży wśród miłośników marihuany. Niemal każdy ma swoją ulubioną odmianę, którą ceni z konkretnych powodów. Są jednak takie gatunki, które pokochają wszyscy. Przed Wami klasyka gatunku, czyli Skunk. Odmiana ta sprawdza się na wielu płaszczyznach. Jest łatwa w uprawie, zapewnia niezapomniane doznania i ma leczniczą moc. Skunk, bez wątpienia, zasługuje na nasze teoretyczne poznanie. Narodziny Skunk Jak w przypadku wielu odmian marihuany, również odnośnie pochodzenia Skunk od lat trwają dyskusje. Powstało już na tym polu wiele mitów. Najprawdopodobniej narodziła się ona po połączeniu takich szczepów jak Columbian Gold, Afghani i Acapulco Gold. To krzyżówka genów Sativa i Indica, z przewagą Sativy (75%). Nazwę Skunk zawdzięcza specyficznemu aromatowi, który był porównywany do zapachu, jaki wydziela skunks. Obecnie odmiana ta charakteryzuje się jednak łagodnym, cytrusowym, nawet słodkawym smakiem i nie ma nic wspólnego z odpychającym zapachem skunksa. Największą i niewątpliwą zaletą tej odmiany jest jej wyjątkowa odporność na szkodniki i rozmaite choroby, w tym również pleśń. Uprawa Skunk Aby scharakteryzować tę odmianę kilka zdań o jej uprawie, jednak pamiętajmy, że w Polsce jest to nielegalne. Skunk szybko kwitnie – dojrzałość osiąga po mniej więcej 9 tygodniach od momentu zakiełkowania. Roślina ma mocną łodygę i ciemnozielone liście oraz niezliczoną ilość pąków. Jest wyjątkowo rozłożysta. Hodowcy twierdzą, że Skunk ma naturalną odporność na pleśń. Pozytywnie Z zagranicznego świata można dowiedzieć się, że palenie Skunka zapewnia pozytywny i długotrwały haj. Miłośnicy marihuany cenią go za mocne, pobudzające działanie i dużą dawkę euforii. Sprawdza się również w walce z rozmaitymi dolegliwościami. Skunk łagodzi ból, lęki, radzi sobie również z depresją i stresem. Spodoba się nie tylko doświadczonym palaczom, ale również początkującym pasjonatom konopi. Powyższy tekst ma charakter wyłącznie informacyjny! W Polsce zabronione jest palenie i uprawa konopi indyjskich! Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii nasiona konopi indyjskich nie są ani narkotykiem (tzn. żadną z substancji wyszczególnionych w załącznikach do Ustawy), ani prekursorem, co oznacza, ze nie są objęte szczególnymi zasadami dotyczącymi posiadania, handlu. Dlatego też, legalne jest kupno, posiadanie i kolekcjonowanie nasion marihuany (konopi). Jednak kiełkowanie, uprawa, nawet samo przygotowanie pod uprawę jest nielegalne w świetle prawa (art.45 /i nast./ p.3. i 4. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005 z późn. zmianami).